sobota, 1 lipca 2006

ks. Ryszard Vosko walczy ze "świętymi krowami"

W archiwum Biuletynu Archidiecezji Atlanta można znaleźć bardzo ciekawy artykuł, opublikowany 5 kwietnia 1979 r. Czytamy w nim:

Ks. Ryszard Vosko (na zdjęciu - fajna sutanna) z Albany (diec. Nowy Jork) podczas niedawnej wizyty w parafii św. Patryka w Norcross zakwestionował szereg mitów (w oryginale: sacred cows - świętych krów) dotyczących wyglądu i wystroju kościołów. Ks. Vosko został zaproszony przez proboszcza Józefa Meehan w celu udzielenia porady co do rozplanowania przestrzeni liturgicznej, z poszanowaniem historii, teologii i praktyk liturgicznych Kościoła katolickiego. Wizjonerski kapłan (do niedawna dyrektor diecezjalnej komisji liturgicznej) pomógł przedstawić wytyczne Episkopatu USA dotyczące budowy nowych i modernizacji już istniejących kościołów. Oto niektóre z pomysłów księdza Vosko:
- Nie potrzeba krzyża na dachu kościoła, aby zaznaczyć, że jest to dom modlitwy
- Baptysterium powinno być na tyle duże, aby umożliwiło zanurzenie osoby dorosłej
- Najświętszy Sakrament nie musi być przechowywany w głównym pomieszczeniu kościoła
- Ołtarz stały nie musi być trwale połączony z podłożem, dzięki czemu można go wynieść (przy organizacji koncertów czy pokazów tańca liturgicznego)
- Krucyfiks opowiada jedynie część tajemnicy naszej Wiary. Sam krzyż (pusty) opowiada więcej, w szczególności przypomina nam, że Chrystus zmartwychwstał.
- Klęczniki są niepotrzebne
- Konfesjonały to przeżytek i powinny być zastąpione przez Pokoje Pojednania
- Rodziny powinny same piec chleb do konsekrowania i przynosić wino

Ks. Vosko przekonał zgromadzonych, że kościól jest halą zborną dla Kościoła, czyli dla ludzi mówiąc "Bóg nie potrzebuje domu. My tak". I dalej: Główne funkcje Kościoła to: nakarmić i przyodziać potrzebujących, odwiedzać chorych, opiekować się samotnymi i umierającymi.

Przypominając "dawne czasy", ks. Vosko mówił: Kiedy Jezus celebrował Ostatnią Wieczerzę, był tam jedynie lichy stół, a na nim chleb i wino. Nie było świętych figur, ministrantów, dzwonków, tabernakulum ani świec. po czym zaapelował do zgromadzonych: My jesteśmy częścią wspólnoty chrześcijańskiej i musimy zerwać ze stereotypami! Koncepcja Kościoła się zmieniła. Dawniej każdy kościół katolicki wyglądał tak samo. Obecnie musimy się wzajemnie rozumieć, musimy zadać sobie pytania: Kim jesteśmy? W co wierzymy? Jak rozwijała się nasza teologia? Gdzie znajdziemy architekta, który uczyni zadość naszym potrzebom?

I może jeszcze kilka "wynurzeń" ks. Vosko:

Chrzest przez zanurzenie jest bardziej widowiskowy, pełen symboliki śmierci i zmartwychwstania w Chrystusie. Chrztu nie powinno się dokonywać przy użyciu naparstka wody wylanego nad trzymaną w drugiej ręce salaterką

Ołtarz powinien być "nagi" aż do momentu przyniesienia darów. Potem można go przykryć obrusem, ale nie trzeba.

Ambona powinna być surowa i prosta. Na ambonie powinien spoczywać mały ewangeliarz, a nie ogromny i ciężki mszał.

Tabernakulum powinno być umieszczone w małej kaplicy, która pozostaje otwarta w ciągu tygodnia. Nie ma sensu otwierać kościoła w dni inne niż niedziela, co pozwala zaoszczędzić sporo energii elektrycznej

W kościołach zamiast ławek z klęcznikami należy wstawiać składane krzesła, które można odstawić na bok w razie potrzeby (koncerty, pokazy tańca, zjazdy). Jeśli ktoś oburza się na organizowanie dużych spotkań w kościołach przypomnijcie mu, że Drugi Sobór Watykański odbył się jak najbardziej w dużym kościele. Klęczniki są niepotrzebne. Klasyczna pozycja modlitewna to stanie z uniesionymi rękami.

Nieopodal wejścia do kościoła powinno się urządzić szatnię

Osobom, które dotarły aż do tego miejsca nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić na stronę domową ks. Vosko, na której prezentuje on swoje dotychczas zrealizowane projekty. Może kilka obrazków z jego strony, na "zachętę":

Katedra św. Andrzeja w Grand Rapids (Michigan)

Katedra św. Jana w Milwaukee (Wisconsin)

Kościół NMP z Lourdes w Oakland (California)


Kościół św. Odkupiciela w Mechanicsville (Virginia)

I na zakończenie do porównania dwa "obiekty":

Loża masońska Sarasota 147

i wnętrze kościoła katolickiego zbudowanego według "dawnej koncepcji"

Jakieś wnioski?