piątek, 22 grudnia 2006

Droga Krzyżowa po katolicku czy po posoborowemu?

Aktualnie obowiązujące w Kościele katolickim Czwarte Wydanie Enchiridion Indulgentiarum (promulgowane przez Ojca św. Pawła VI) stanowi:

Conc. 13.2
1. Pium exercitium peragi debet coram Viae Crucis stationibus legitime erectis.
2. Ad erigendam vero Viam Crucis requiruntur quattuordecim cruces, quibus utiliter adiungi solent totidem tabulae seu imagines, quae repraesentant stationes Hierosolymitanas.
3. Iuxta communiorem consuetudinem pium exercitium constat quattuordecim piis lectionibus, quibus adduntur aliquae preces vocales. (...)

co na język polski wykłada się następująco:

1. Pobożne ćwiczenia należy odprawiać przed stacjami Drogi Krzyżowej prawnie erygowanymi.
2. Do erygowania prawdziwej Drogi Krzyżowej wymaga się 14 stacji krzyżów, przy których zwykło się zamieszczać z pożytkiem tyleż obrazów, przedstawiających stacje jerozolimskie.
3. Zgodnie z powszechnie przyjętym zwyczajem pobożna praktyka składa się z czternastu pobożnych czytań, do których dodaje się pewne wezwania modlitewne.


-----------------------------

Jasno więc widać, że w Kościele katolickim istnieje WYMÓG instalowania CZTERNASTU stacji krzyżów. Nie trzynastu i nie piętnastu.

Niestety, wyznawcy Kościoła posoborowego mają gdzieś papieskie nakazy. I nie dość, że stawiają sobie "Drogi Krzyżowe bez krzyża", albo instalują dodatkowe stacje, najczęściej piętnastą (Zmartwychwstanie) a nawet szesnastą, to jeszcze "obrazy", które w założeniach miały "przedstawiać stacje jerozolimskie" okazują się być jakimiś stertami bezkształtnego złomu.

z Kościoła św. Jadwigi Królowej w Krakowie:




Dobrze, że ponumerowali te kupy złomu, bo przynajmniej można się zorientować, o co chodzi.
Co przedstawiają te sterty szrotu? Bo mnie przypominają wizje piekła objawiane świętym Pańskim. Kto jest mistrzem w małpowaniu dzieł Bożych i OBRZYDZANIU ich?

W tej samej świątyni możemy znaleźć inny "produkt" tego samego nawiedzonego rzeźbiarza - wyglądająca jak nadtopiony filar World Trade Centre - chrzcielnica


Jedźmy dalej na wschód - kościół Chrystusa Króla w Jarosławiu



która to stacja - za bardzo nie wiadomo. Ale za to widać, że "Jezu, ufam Tobie" zamieniono w tym kościele na "Czujniku ruchu, ufam Tobie"

A oto inne "stacje" z tego samego kościoła - z wyglądu przypominają mi stację Pyskowice Miasto, po zlikwidowaniu przez PKP tam ruchu pasażerskiego:



Czy ja naprawdę zbyt dużo wymagam? Wystarczyłoby mi, abym po spojrzeniu na ścianę był pewien, że jest to stacja Drogi Krzyżowej, a nie musiał się zastanawiać, czy to aby nie jest zardzewiała klapa skrzynki z bezpiecznikami.

A to już tabernakulum z obudową z tego samego kościoła. Ciekawe pytanie do licznie czytających nasz blog księży liturgistów - czy krzyż z powietrza (czyli brak krzyża) "liczy się" jako obowiązkowy krzyż "w pobliżu ołtarza"?