czwartek, 10 maja 2007

Symbol umierającego kościoła - kościół pełen trupów

Wyglądający jak stacja transformatorowa kościół Bożego Ciała (obecnie: Bożego Ciała i św. Józefa) w Akwizgranie - to przykład kościoła wybudowanego co prawda w 1930 r., ale już według ówczesnej postępowej mody, która w ćwierć wieku później opanowała praktycznie cały świat. Oglądając bogaty wystrój tej katolickiej świątyni doskonale rozumiemy, kogo i co miał na myśli Pius XII pisząc w encyklice Mediator Dei: błądzi kto chce ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu (...) kto nie dopuszcza w kościele posągów i świętych obrazów

1930 r.





2005 r.



Ambona, w oddali w oszklonej kaplicy znajduje sie tabernakulum. (zdjęcie: Wikimedia)



No dobra, ale gdzie te tytułowe trupy? Otóż w Akwizgranie jest sobie (a w zasadzie do niedawna był) kościół św. Józefa.

Niestety niedawno został przerobiony na ekskluzywne kolumbarium, w którym można chować swoich zmarłych. Oczywiście w jedynie słusznej formie, czyli w formie urny z prochami. Na stronie z cennikiem znajdziemy również warunki "pochówku", a w galerii możemy obejrzeć jak wygląda wnętrze tej nekropolii.



Zwisający obiekt łodziopodobny ma symbolizować "wspólną z innymi zmarłymi przeprawę przez rzekę śmierci do życia wraz z Bogiem".

Pozbawieni kościoła parafianie od św. Józefa zostali przeniesieni do nowej parafii - Bożego Ciała i św. Józefa do sterylnego wnętrza, o którym wspomniałem powyżej. Pokościelny "obiekt cmentarny" pod wezwaniem św. Józefa jest okazjonalnie wykorzystywany, jako atrakcyjna powierzchnia reklamowa.