poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Bogurodzica po salezjańsku

Czyli Zjazd Salezjańskich Wspólnot Ewangelizacyjnych w Czaplinku 13/15.06.2008



Z niecierpliwością czekamy na Magnificat albo Te Deum laudamus w podobnej aranżacji.

Don Bosco - jedziemy z nim na ostro!

Czy ktoś może mi wytłumaczyć, co zaprezentowane na poniższym filmie wygłupy mają wspólnego z duszpasterstwem i ewangelizacją młodzieży?

Salezjańska Msza plażowa

zdjęcia ze strony SWE



Do znudzenia przypominamy i przypominać będziemy:

IGMR 297. W miejscu poświęconym Eucharystię należy sprawować na ołtarzu; natomiast poza miejscem poświęconym można ją celebrować na odpowiednim stole, zawsze jednak przykrywa się go obrusem i korporałem oraz ustawia się na nim krzyż i świeczniki.

esy-floresy

Na stronie Parafii MB Fatimskiej w Gdańsku czytamy:

W niedzielę, 12 października 2008 r., Msza św. dla dzieci o godz. 11:00 miała niecodzienny charakter. Odprawił ją Ks. Vinsensius Adi Gunawan, misjonarz werbista pochodzący z wyspy Flores w Indonezji. Wraz z ks. Vinsensiusem przybyła do świątyni grupa taneczna prowadzona przez naszą parafiankę - Jadwigę Możdżer, która zaprezentowała tańce indonezyjskie. Podczas procesji wejścia dziewczęta zatańczyły "Taniec Likurai". Procesja z darami była okazją do zaprezentowania tańca "Flores". W ramach dziękczynienia po komunii św. grupa zaprezentowała taniec "Tifa". Na zakończenie Mszy św. tancerki zaprezentowały taniec "Ja'i".








Takie dwa pytania mi się nasuwają:
1) Co koncelebrans ma na głowie? Jakiś turban, myckę, czy zwinięty szalik? I dlaczego nosi spódnicę/fartuch kucharski?
2) W którym miejscu rubryki Mszy świętej przewidują grę celebransa na bębnie?

Na stronie Studia Inicjatyw Twórczych MozArt czytamy:

Vinsensius Adi Gunawan Meka SVD

Urodzony w 1976 r. na wyspie Flores (Indonezja). Dzieciństwo i wczesne lata szkolne spędził w Ruteng (Flores).

W roku 1999 ukończył Filozofię w Wyższej Szkole Filozoficzno-teologicznej Santu Paulus na Flores.

W roku 2004 Teologię na Uniwersytecie Warminsko - Mazurskim.

Od roku 2007 realizuje doktorat w zakresie Etnomuzykologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Współtwórca projektu „Missa Flores” w Gdańsku i Pieniężnie, współrealizator dwóch edycji koncertów w ramach Międzynarodowego Festiwalu OKNO NA ŚWIAT, działań artystycznych i edukacyjnych dla dzieci młodzieży.

Winsesnius Adi Gunawan Meka prowadzi badania nad sakralną floresyjską kulturą taneczną. Charakterystyczne rytmy, taniec z jednoczesną grą na instrumentach, muzyczne skale wyraźnie odcinające się od znanych nam skal kościelnych stanowią bogate podłoże do ćwiczeń z uczniami szkół muzycznych oraz zabaw o charakterze umuzykalniającym dla dzieci ze szkół ogólnokształcących.

Spotkanie z Winsensiusem Adi Gunawan Meka jest niepowtarzalną okazją poszerzania wiedzy i umiejętności oraz możliwość zetknięcia się z mało popularnymi w Europie etnicznymi instrumentami pochodzącymi z Indonezji.


Księdzu Vinsensiusowi (Wincentemu?) przypominamy, że jest kapłanem obrządku łacińskiego, a nie floresyjskiego. I to kapłan ma się dopasować do obrządku, a nie na odwrót.

Na zakończenie - jedno z mszalnych nagrań naszej gwiazdy JuTuba:

Źle dobrany podpis

Oto wygląd strony Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej:

Jak widać, administracja portalu na głównej stronie umieściła obrazek z typowego "polowego Novusa na byle czym". Jeśli możemy coś zasugerować, to zmianę janopawłowego cytatu w ramce na następujący:

Czuję się zatem w obowiązku skierować gorący apel, ażeby podczas sprawowania Ofiary eucharystycznej normy liturgiczne były zachowywane z wielką wiernością. Są one konkretnym wyrazem autentycznej eklezjalności Eucharystii; takie jest ich najgłębsze znaczenie. Liturgia nie jest nigdy prywatną własnością kogokolwiek, ani celebransa, ani wspólnoty, w której jest sprawowana tajemnica. (...) posłuszeństwo normom liturgicznym powinno być na nowo odkryte i docenione jako odbicie i świadectwo Kościoła jednego i powszechnego, uobecnionego w każdej celebracji Eucharystii. Kapłan, który wiernie sprawuje Mszę św. według norm liturgicznych, oraz wspólnota, która się do nich dostosowuje, ukazują w sposób dyskretny, lecz wymowny swą miłość do Kościoła. (...) Nikomu nie można zezwolić na niedocenianie powierzonej nam tajemnicy: jest ona zbyt wielka, ażeby ktoś mógł pozwolić sobie na traktowanie jej wedle własnej oceny, która nie szanowałaby jej świętego charakteru i jej wymiaru powszechnego.

Nocne czuwanie

czuwać
1. «być czujnym»
2. «pilnować kogoś, czegoś»
3. «nie spać»

Oczywiście w Kościele posoborowym pojęcie "nocne czuwanie" nabrało nowego, zupełnie odmiennego znaczenia: pośpiewać, potańczyć, poklaskać, obejrzeć teatrzyk, zakąsić, popić i - ogólnie - dobrze się bawić. Gdzieś tam, pomiędzy te wszystkie atrakcje wplata się celebrację Najświętszej Ofiary oraz Adoracje Eucharystyczną.

Trzy przykłady, pierwsze z brzegu (z pierwszej strony wyników z Googla):

Plan "nocnego czuwania" młodzieży Katowic - marzec 2009

21.00 – Apel Jasnogórski i „Pierwsze spotkanie…”
21.15 – WOLNOŚCI PRAGNĘ PONAD WSZYSTKO – inscenizacja w wykonaniu teatru „KEFAS” działającego przy parafii O.O. Franciszkanów w Katowicach
22.00 – Manhattan śpiewa i tańczy dla Jezusa
22.30 – Przygotowanie do Sakramentu Pokuty i Pojednania – ks. Michał Wilk
22.45 – Okazja do spowiedzi i Adoracja Najświętszego Sakramentu
24.00 – EUCHARYSTIA
1.00 – Posiłek w domu katechetycznym „Nazaret” 75 minut - tyle samo, co na Adorację! Brawo! - Dextimus
2.15 – „Live House”
2.30 - „Żyj godnie” - spotkania w grupach
3.30 – Prezentacja grup
4.00 – Modlitwa uwielbienia
5.00 – Jutrznia

-----------

Tak było w maju… u księży Werbistów

Zebrana młodzież mogła także obejrzeć przedstawienie teatralne przygotowane przez kleryków werbistów i młodzież z Pieniężna. W prostych, niekiedy pełnych humoru scenach mogliśmy zobaczyć, co powoduje w życiu brak miłości lub jej niewłaściwe rozumienie. Na czuwaniu nie zabrakło wielu radosnych śpiewów, adoracji Najświętszego Sakramentu z okazją do Spowiedzi Świętej, a centrum spotkania stanowiła Eucharystia. Tym razem sprawowali Ją kapłani - werbiści, którzy tydzień temu w naszym seminarium przyjęli święcenia kapłańskie. Była to ich Msza Święta prymicyjna, po której każdy mógł otrzymać indywidualne błogosławieństwo. Ci, którzy mieli jeszcze siłę, po Mszy Świętej udali się na naszą salę gimnastyczna na zabawę przy muzyce.


-----------

VI Ogólnopolskie Nocne Czuwanie modlitewne w intencji powołań w Kalwarii Zebrzydowskiej - z soboty na niedzielę (13/14 czerwca 2009 r.)

Program czuwania obejmował Eucharystię, modlitwę różańcową i Apel Jasnogórski. Następnie przy ołtarzu polowym odbył się interesujący koncert ewangelizacyjno-powołaniowy zespołu młodzieżowego „Drogowskaz” z Leżajska i kleryckiego oo. Bernardynów „San Damiano” z Kalwarii Zebrzydowskiej. Przeplatany był świadectwami osób różnych stanów: małżonków, kapłana i sióstr zakonnych. O północy uczestnicy wzięli udział w agapie. Następnie udali się na adorację Najświętszego Sakramentu w bazylice kalwaryjskiej. Kolejnym punktem czuwania była Droga Krzyżowa dróżkami kalwaryjskimi. Rozpoczęła się ona przy kaplicy Piłata, a zakończyła przy kaplicy Grobu Pana Jezusa. Następnie obok pomnika papieskiego odśpiewano „Barkę” i pomodlono się o rychłą kanonizację Sługi Bożego Jana Pawła II. Poranna Eucharystia, sprawowana w bazylice, zwieńczyła całonocne czuwanie.

sobota, 29 sierpnia 2009

Rekolekcje SaRuEla

rekolekcje «w Kościele katolickim: nauki połączone z Mszą św., mające na celu umocnienie wiary i odnowę moralną»

rekolekcje w Kościele posoborowym - synonim wyjazdu wypoczynkowo-rozrywkowego dla młodzieży

SaRuEl - Rekolekcje letnie - Różanystok 2006













SaRuEl - Rekolekcje letnie - Różanystok 2006





Ta skrzynka z wieczną lampką nad reflektorem to tabernakulum. Pełne.




Po jaką cholerę dorośli (i ponoć dojrzali, bo po bierzmowani) ludzie malują sobie twarze pastą do butów i wydurniają się w kaplicy w przytomności Najświętszego Sakramentu? Czy o takiej "formacji" myślał Don Bosco? Nie sądzę.

Grota Zjawy z Medziugorja - we Włocławku

Na oficjalnej stronie Parafii Najświętszego Zbawiciela we Włocławku czytamy:

27 kwietnia 2004 r. miało miejsce poświęcenie Groty Królowej Pokoju. Znajduje się ona przed świątynią. Powstała po pielgrzymce parafian, na czele z proboszczem ks. prał. Zbigniewem Szygendą, do Medżugorie. Pielgrzymi po głębokich przeżyciach doznanych w miejsce objawień postanowili wybudować Grotę Matki Bożej Królowej Pokoju.

W centrum postać Maryi wg słów wizjonerów z Medżugorie: przepiękna młoda kobieta, pełna ciepła, pogodna, uśmiechnięta, opromieniona nieziemskim blaskiem.

- W kamieniu wyryte 5 sposobów na osiągnięcie spokoju i zwycięstwo nad złem / jak Dawid nad Goliatem /
- W zwieńczeniu groty krzyż i różaniec ułożony z kamieni przywiezionych przez pielgrzymów z góry objawień w Medżugorie.
- Grota na skrzyżowaniu dróg: do kościoła, do centrum handlowego i do ludzkich mieszkań - czyli w centrum naszych codziennych spraw. Maryja jest z nami w całym naszym życiu, w naszych codziennych troskach.
- Całość z twardych kamieni - jak góra objawień w Medżugorie, jak twarde niejedno ludzkie serce, jak twarde nasze warunki życia w naszej rzeczywistości społeczno-gospodarczej, jak kamienista nasza droga do nieba.
- Na bruku klęcznik - wykuty na ostro w kamieniu. Póki nie będzie kolanami wyszlifowany, póty nie będzie pokoju w świecie i w sercu.

W każdą środę o godz.1735 odmawiany jest przed grotą różaniec pokoju


Jaaasne, niech se tam trepy w Rzymie zabraniają organizowania pielgrzymek, wyjazdów i kultu - my we Włocławku wiemy swoje. Nasi patroni - Anwil z Orlenem wespół z Gospą czuwają... A Kuria śpi. I udostępnia jeszcze na te głupoty miejsce na swoim serwerze.

A na skrzyżowaniu ludzkich ścieżek - zamiast jakiegoś bunkra powinien być otwarty cały dzień kościół z tabernakulum. Czy we Włocławku przed Nim jeszcze ktoś przyklęka?





Tedeumlaudamus, aha, aha, aha, yeah....



Posoborowi oprawcy muzyczni - jak widać i słychać - potrafią zeszmacić i obrzydzić każdą pieśń.

Nieźleście nas urządziły, siostry...

Nasi czytelnicy nie próżnują. Oto "kwiatek" znaleziony w Przewodniku Katolickim, nr 31/2009:

Swego rodzaju "msza"
Dzięki zaprzyjaźnionej rodzinie z Niemiec mogłem część wakacji przeżyć z nimi w Afryce na wyspie Boa Vista. Tam przeżyłem wiele, ale najbardziej będę pamiętał jedno wydarzenie. Była to niedziela. Postanowiliśmy udać się do miejscowego katolickiego kościoła i tam uczestniczyć we Mszy św. którą zamierzałem odprawić. Widząc dużą grupę ludzi zmierzających na Eucharystię, ucieszyłem się. Niestety rozmowa z miejscową siostrą zakonną nic nie dała. Nie wyraziła ona zgody na to, bym był obecny przy ołtarzu. Trudno, z moimi bliskimi stanęliśmy pośrodku miejscowego Ludu Bożego i tak trochę obserwując, trochę przeżywając uczestniczyliśmy we Mszy św, odprawianej przez siostrę zakonną. Mówiła kazanie, prowadziła modlitwy mszalne, z wyjątkiem kanonu, rozdawała komunię świętą, na koniec nie udzieliła błogosławieństwa. Po takiej "mszy" udałem się do hotelu i tam odprawiłem Mszę św. jak należy dla bardzo małej grupy osób, z którą spędzałem urlop na afrykańskiej ziemi.

ks. Wojciech

Niestety, ks. Wojciech "dzielnie" przyjął to "na klatę", zamiast choćby zadzwonić ze skargą do miejscowej kurii... gdzie zapewne poradzonoby mu, żeby się nie wygłupiał, tylko poszedł na plażę się poopalać.

Cud Eucharystyczny w Sokółce

Na adres naszej redakcji z wiarygodnego źródła nadesłano informację o Cudzie Eucharystycznym, który miał miejsce pod koniec ubiegłego roku w kościele św. Antoniego w Sokółce. Jak pisze nasz Czytelnik, podczas udzielania Komunii świętej, jeden z komunikujących kapłanów upuścił konsekrowaną Hostię, która wpadła w znajdujące się na posadzce błoto. Ponieważ nie nadawała się do spożycia, umieszczono ją w vasculum. Po chwili woda w vasculum nabrała czerwonawej barwy. Przez jakiś czas, z polecenia arcybiskupa, przetrzymywano vasculum w kościelnym tabernakulum, po czym pewnego dnia wylano zawartość naczynia na korporał, na którym pozostała jakaś tkanka w formie skrzepu. Fragmenty tejże tkanki przekazano niezależnie do dwóch lekarzy specjalistów, którzy stwierdzili iż jest to fragment ludzkiego mięśnia sercowego. Zakrwawiony korporał jest obecnie przechowywany w kaplicy na plebanii. O sprawie powiadomiono Stolicę Apostolską.


Dominus meus et Deus meus!
Dominus meus et Deus meus!
Dominus meus et Deus meus!

piątek, 28 sierpnia 2009

Konferencja Episkopatu Polski poprawia proroka Koheleta

Nową Formułę obrzędu pogrzebu przed złożeniem urny do grobu przyjęła Konferencja Episkopatu Polski podczas obrad odbywających się w Łomży.

Dotychczasowa formuła stosowana przy pogrzebach mówiła m.in.: z prochu powstałeś i w proch się obrócisz, zaś modyfikacja przygotowana na okoliczność pochówku skremowanych zwłok będzie brzmiała: z prochu powstałeś i prochem jesteś.

Zmiany dotyczą także innych formuł modlitewnych, których będzie uwzględniony fakt pochówku urny z prochami zmarłego, a nie trumny z jego ciałem.

Przy tradycyjnym pochówku, tuż przed złożeniem trumny do grobu, kapłan wygłaszał modlitwę: Niech Bóg da tobie pić ze źródeł wody życia. Formuła wygłaszana przed złożeniem urny brzmieć będzie: W Chrzcie św. zostałeś odrodzony z wody i Ducha Świętego, niech Bóg dopełni w Tobie to, co wtedy rozpoczął. Biskupi uchwalili, że zwrócą się do Stolicy Apostolskiej z prośbą, by zgodziła się na stosowanie obydwu formuł, do wyboru.


Jedyna nadzieja w Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, która (miejmy nadzieję) nie udzieli recognitio na powyższe grzebanie w Rytuale.

i pomyśleć, że jeszcze 26 lat temu, w katolickim Kodeksie Prawa Kanonicznego, w krótkich, żołnierskich słowach stało:

Can. 1203.
§ 1. Fidelium defunctorum corpora sepelienda sunt, reprobata eorundem crematione.
(wiernych zmarłych należy grzebać, potępia się kremację zwłok)
§ 2. Si quis quovis modo mandaverit ut corpus suum cremetur, illicitum est hanc exsequi voluntatem; quae si adiecta fuerit contractui, testamento aut alii cuilibet actui, tanquam non adiecta habeatur.
(nie godzi się wypełniać takiej woli zmarłego czy jego rodziny, a wzmianki o chęci skremowania ciała poczynione w testamencie należy traktować jak nieistniejące)

oraz

Can. 1240.
§ 1. Ecclesiastica sepultura privantur, nisi ante mortem aliqua dederint poenitentiae signa:
(o ile przed śmiercią nie wyrazili skruchy - pozbawieni katolickiego pochówku są ci, którzy)
(...)
5. Qui mandaverint suum corpus cremationi tradi
(przeznaczyli swoje ciało do kremacji)

Za parę lat pewnie i do nas dotrze "bardziej ekologiczna" metoda utylizacji zwłok, mianowicie hydroliza alkaliczna. Czy doczekamy się wtedy kolejnej aktualizacji Rytuału?

Kyrie eleison!
święty Kohelecie, módl się za nami!

Abp Henryk Muszyński wie lepiej...

Na blogu ks. Adama Bonieckiego czytamy:

Tej wiadomości nie zawiera komunikat z 348. Konferencji Episkopatu, która obradowała w Łomży, a następnie w Giżycku – tematyka Konferencji była szeroka, a komunikat z natury rzeczy musi być syntetyczny. Dlatego, opierając się na informacji KAI, warto publicznie wyrazić radość, że po 39 latach do polskiego Mszału wprowadzono dawno oczekiwaną korektę tłumaczenia wielkopiątkowej modlitwy za Żydów: formułę „narodu niegdyś wybranego” zastąpiono „narodem pierwszego wybrania”. Jest to zgodne z obowiązującym w całym Kościele, wprowadzonym bezpośrednio po Soborze Watykańskim II w Mszale łacińskim tekstem „populus prioris aquisitionis”. Różnica jest oczywista. Tekst łaciński podkreśla nieprzerwaną aktualność wybrania, dotychczasowe polskie tłumaczenie sugerowało, że „wybranie” było sprawą niegdysiejszą, zamkniętą w przeszłości. O poprawienie tego błędu od dawna apelowali teologowie, m.in. ks. Stanisław Musiał. Informując o wprowadzeniu korekty abp Henryk Muszyński wyznał, że on sam jako metropolita gnieźnieński używał od lat prawidłowej formuły modlitwy za Żydów, gdyż za obowiązujący w całym Kościele uznawał tekst łaciński Mszału Rzymskiego. I choć naprawienie błędu trwało blisko 40 lat, należy się cieszyć, że od najbliższego Wielkiego Piątku poprawna formuła będzie używana w całej Polsce, a nie tylko w Gnieźnie.

Gratulacje! Ksiądz Arcybiskup daje "wspaniały" przykład kapłanom: Jeśli uważacie, że we Mszale jest źle przetłumaczone, to tłumaczcie "na kolanie" i odprawiajcie po swojemu.

Trawestując nieodżałowanego Kisiela: Posoborowie bohatersko zmaga się z problemami nieznanymi w Liturgii Łacińskiej

Ręce opadają...

czwartek, 27 sierpnia 2009

Biskup Slattery: Będę odprawiał Mszę św. wyłącznie w postawie Ad Orientem

Za serwisem bibula.com:

W najnowszym, wrześniowym wydaniu pisma Eastern Oklahoma Catholic, ukazał się główny artykuł zatytułowany Ad Orientem, pióra biskupa Edwarda J. Slattery, ordynariusza Diecezji Tulsa w stanie Oklahoma. Biskup Slattery oznajmia, iż zaprzestaje odprawiania Mszy św. “twarzą do ludzi” i będzie wyłącznie odprawiał w postawie ad orientem, czyli w tradycyjnej postawie “w kierunku Wschodu”.

Czekamy na następnych odważnych biskupów! Polskich też! Zima idzie, przyda się drewna na podpałkę. Pora wynieść stoły i deski do prasowania z prezbiteriów naszych kościołów i katedr!

Paprykarz Szczeciński

z redakcyjnej poczty:

Witam, ze względu na sezon pielgrzymkowy polecam uwadze Szanownej Redakcji kompletny zanik duchowości i rozrywkowy, gitarowy, towarzyski charakter tych wycieczek. Nie mam siły przekopywać się przez ogrom materiałów świadczących o braku duchowości ("świadectwa" typu: jest fajnie, jesteśmy jak jedna rodzina, idę żeby ładować akumulatory na przyszły rok, fajna atmosfera, duchowieństwo wydurniające się bez oglądania się na sutanny, habity i święcenia - faktycznie, człowiekowi, który na siłę chce nie różnić się od świeckiego sutanna tylko przeszkadza, obowiązkowe gitarry na mszach, komunia na stojąco), polecam notki na stronie głównej szczecińskiej pielgrzymki szczecinska.pl


01:49 pątnicy maszerują z nabożnym śpiewem na ustach, ku czci biedronki (czyżby odpowiednik czczonego w Egipcie skarabeusza?)



06:15 jubileuszowy koncert zespołu CLERBOYZ (!!!) ze szczecińskiego seminarium duchownego - polecam, absolutna rewelacja.



04:12 tańce i zabawy pokutne



jakoś pod koniec, 08:10, komentator mówi wprost "Z powodu zmiennej pogody, wyjątkowo, zamiast tradycyjnych (???) tańców i zabaw adorowaliśmy Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie"


Zagadka dla czytelników? Dlaczego kapłani na pielgrzymkach do dzisiaj noszą stuły w kolorze fioletowym? Czyżby już tylko z przyzwyczajenia?

"power" grupy czwartej

W dawnych czasach pielgrzymki miały charakter pokutny i ekspiacyjny. No, ale mamy przecież Nową Wiosnę Kościoła. Dzisiaj pielgrzymka to okazja do dawania czadu i dobrej zabawy, o czym świadczy nadesłana na redakcyjną skrzynkę piosneczka znajdująca się w śpiewniku pielgrzyma używanym w metropolii krakowskiej:

Ani tu logiki, ani sensu, ani nawet rymu... Poziom wykształcenia dzisiejszej młodzieży leci na pysk!

Suplikacje Cegłowskie

z redakcyjnej poczty:

W parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Cegłowie (diecezja warszawsko-praska), od momentu rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II aż po dziś dzień, na KAŻDEJ Mszy św., po modlitwie powszechnej kapłan odczytuje następującą modlitwę, podczas której wszyscy wierni klęczą:

Boże w Trójcy Przenajświętszej, dziękujemy Ci za to, że dałeś Kościołowi Papieża Jana Pawła II, w którym zajaśniała Twoja ojcowska dobroć, chwała krzyża Chrystusa i piękno Ducha miłości. On, zawierzając całkowicie Twojemu miłosierdziu i matczynemu wstawiennictwu Maryi, ukazał nam żywy obraz Jezusa Dobrego Pasterza, wskazując świętość, która jest miarą życia chrześcijańskiego, jako drogę dla osiągnięcia wiecznego zjednoczenia z Tobą. Udziel nam, za jego przyczyną, zgodnie z Twoją wolą, tej łaski, o którą prosimy z nadzieją, że Twój Sługa Papież Jan Paweł II, zostanie rychło włączony w poczet Twoich świętych. Amen.

Chyba można mówić o nowym elemencie Liturgii posoborowej. Nie wiem tylko czy czy występuje on gdzieś jeszcze poza Cegłowem.


Czekamy na dalsze sygnały od naszych Drogich Czytelników.

Czciciele zjawy z Medziugorja

Nasi Czytelnicy nadesłali zdjęcie gablotki wiszącej na budynku kościoła pw. Nawiedzenia NMP w Jastarni. Przypominamy, że tzw. objawienia w Medziugorju do dnia dzisiejszego NIE ZOSTAŁY UZNANE przez Kościół! Jak widać, nie przeszkadza to proboszczowi parafii, który oprócz tego, że szerzy "orędzia", to jeszcze urządza regularne modlitwy "w intencjach" zjawy z Medziugorja w swoim kościele. Ciekawe, czy z równą ochotą odprawiłby Mszę świętą "po staremu"?

"w obecnych czasach nie ma nic bardziej mrocznego i zacofanego jak ekskomunika"

Mówiąc powyższe słowa, znany apostata, Jego Eminencja Karol karnawał Lehmann stracił kolejną okazję, aby siedzieć cicho.

Przy okazji mamy pytanie do Katolickiej Agencji Informacyjnej - jak zamierza "ekskomunikować Bractwo św. Piusa "?

Jak mówią nieubłagane prawa logiki, ekskomunikować (czyli wykluczyć kogoś z Kościoła) można tylko osobę, która została uprzednio członkiem Kościoła. Członkiem Kościoła można stać się tylko w jeden sposób: przez przyjęcie sakramentu Chrztu świętego.

Czy Bractwo jest ochrzczone? Jak się chrzci osoby prawne? Polewa się wodą dekret założycielski czy jak?

Rockowy piknik Eucharystyczny u Pallottynów w RFN

Wybaczcie drodzy czytelnicy, ale Mszą świętą tego pikniku nie nazwę



Nowe trendy w muzyce liturgicznej - z Austrii



Tak swoją drogą - powyższa Msza święta jest odprawiana w Austrii - dlaczego oprawcy muzyczni śpiewają w niezrozumiałych dla Austriaków językach - po grecku i po angielsku?

Za ekumenizm! Do dna!

Jak widać na załączonych obrazkach (z parafii NMP w Geisweid/Niemcy), do dna już niedaleko. Czekamy na "nabożeństwo ekumeniczne" połączone z grillem w kościele. Ewentualnie zawsze można rozpalić ognisko.






Msza święta infantylna w Monachium

Ojcowie Premonstraci dorabiają do renty

wynajmując jakimś panienkom na show - Dom Boży - Kościół klasztorny w miasteczku Csorna (Węgry)



Masakra :(

środa, 26 sierpnia 2009

Neo-Konwiwencja Założeniowa

Jak widać, ołtarz w kaplicy kapucyńskiego domu zakonnego w Czarnej Sędziszowskiej też jest niekoszerny i neokatechumeni muszą do niej wstawić swój stół biesiadny z oprzyrządowaniem (kwiaty, menora, świece, Kiko-ikona, pulpit dla kantora i gitary, itp.). Inaczej się pewnie nie liczy. A po Mszy świętej można sobie posiedzieć na środku, tyłem do Pana Jezusa, rzecz jasna.





Pierwsza Komunia Święta po neońsku

Oczywiście nie w kościele przy ołtarzu, tylko w jakiejś salce przy stole, kiko-krzyżu, menorze, na ścianie obowiązkowej neo-ikonie, na siedząco, do łapy i pod obiema postaciami. Celebransowi się nawet nie chciało ornatu założyć... Za to neo-przepisów przestrzega nad wyraz skrupulatnie. Fotografie pochodzą z galerii klasztoru Ojców Kapucynów w Sędziszowie Małopolskim i zostały wykonane 7 czerwca 2008 r.

Kyrie eleison!