środa, 19 maja 2010

Czy na ekai.pl pojawią się niebawem reklamy pornograficzne?

Pytam, bo już niewiele brakuje...

Proponujemy, aby nasi czytelnicy, którzy nie korzystają z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam, wpisali swojej progeniturze w komputerach adres ekai.pl do wykazu stron zawierających treści nieodpowiednie dla dzieci i młodzieży.

Czy dla szanownych redaktorów tej katolickiej (???) agencji informacyjnej liczy się jeszcze coś oprócz brzęczącej gotówki? Pytamy po raz kolejny. Księże Arcybiskupie Józefie Życiński! Zróbcie-ż nareszcie z tym porządek!!!