poniedziałek, 30 grudnia 2013

(nie)nadzwyczajna szafarka komunii świętej

Parafia Miłosierdzia Bożego w Kudowie-Zdroju


Do pomocy przy komunikowaniu wyszła zakonnica. W ciagu minuty (0:38-1:38) swojej posługi wykomunikowała 21 osób. W odróżnieniu od stojącego obok kapłana, siostra zakonna nie używa wymaganej pateny komunijnej, co jest nielogiczne - albo się dba o Partykuły, albo się nie dba. To jest mniej więcej tak, jakby do operacji chirurgicznej przystąpiło dwóch lekarzy - jeden z umytymi i zdezynfekowanymi rękami, a drugi nie. W takiej sytuacji dbałość pierwszego o sterylność swoich rąk nie ma najmniejszego sensu. Po zakończonej Komunii świętej (1:48) kapłan puryfikuje patenę (oczywiście jak w większości kościołów dokonuje tej - w świetle braku drugiej pateny de facto: zbędnej - czynności nad posadzką, a nie przy ołtarzu, nad korporałem), wręcza zakonnicy swoje cyborium, aby je odniosła do tabernakulum, sam klęka przed filarem (?) i wraca do ołtarza.

I ten cały cyrk tylko po to, aby "zaoszczędzić" JEDNĄ minutę. Jedna minuta dla Boga mniej to jedna minuta dla Świata (celowo piszę z dużej litery) więcej.