czwartek, 26 czerwca 2014

Nie chcem ale muszem

Za Flądrą:

Sam Ojciec Święty podkreślił podczas spotkania, że w sprawie „starej Mszy” nie zamierza odbiegać od linii przyjętej przez Benedykta XVI. Jednak, jak stwierdził, z dyskusji na temat rytu nie może powstać żaden problem ideologiczny. Jeżeli franciszkanie Niepokalanej będą chcieli odprawić w kościele parafialnym czy sanktuarium Mszę w rycie trydenckim, będą musieli otrzymać pozwolenie przełożonego zakonu oraz biskupa.

Przypomnijmy, że według obecnego ustawodawstwa Kościoła (Summorum Pontificum Benedykta XVI), zgoda biskupa ani przełożonego zakonnego NIE jest wymagana. 


środa, 25 czerwca 2014

Franciszek zaorał posoborowy łże-ekumenizm

Jak donosi Gość Niedzielny, Franciszek powiedział

Nie można kochać Boga, nie kochając naszych braci; nie można być w komunii z Bogiem, nie będąc w komunii z Kościołem i nie możemy być dobrymi chrześcijanami, jak tylko razem z tymi wszystkimi, którzy starają się naśladować Pana Jezusa, jako jeden lud, jedno ciało - a jest nim Kościół  

Jak dobrze wiemy, w Kościele są tylko ci, którzy wierzą szczerze we wszystko, co Kościół nieomylnie i ostatecznie do wierzenia podaje oraz uznają nad sobą zwierzchnią władzę papieża, a więc? Czyżby właśnie zaorano posoborowy łże-ekumenizm?

wtorek, 17 czerwca 2014

islam - "religia pokoju"

Uwaga! Film zawiera sceny nieodpowiednie dla nieletnich oraz osób o słabej psychice..

Nie miało to czasem być Magnificat? Albo Maranatha!?

sobota, 14 czerwca 2014

Marzy mi się...

...aby jeszcze jedna grupa zawodowa w całości zaczęła stosować na codzień "klauzulę sumienia" i kierować się w swojej pracy przede wszystkim zasadami wiary, katechizmu i nauczaniem Kościoła katolickiego. 

Księża katoliccy.

"Arcybiskup", "Kościoła anglikańskiego" odprawi "Mszę"

Czyli Gość Niedzielny kolejny raz zaklina rzeczywistość, a papież Franciszek kolejny raz uchyli się od okazji do nawrócenia prominentnego heretyka na prawdziwą wiarę.

prawo kościelne nie powinno nas terroryzować

sprostowanie Czytelnika (17.06.2014)

Odpowiedź na głos pani Natalii z Lublina przypisałem (przyznaję, pochopnie) ks. prof. dr hab. Przemysławowi Kantyce, zakładając, że skoro pani Natalia prosiła o komentarz księży profesorów, to odpowiada jedyny w studiu ksiądz profesor, w dodatku z KUL-u, którego dotyczyły zarzuty. Nie zauważyłem też, że jest czwarty gość audycji (nie został wymieniony na stronie http://www.radiomaryja.pl/multimedia/aby-byli-jedno-cz-i/, skąd pochodzi nagranie); tymczasem z listu "z redakcyjnej poczty - Armia Dzieci" wynika, to właśnie on -  ks. dr hab. Sławomir Pawłowski (sekretarz Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Ekumenizmu) - jest faktycznym autorem cytowanej wypowiedzi.
Przepraszam za ew. pomyłkę.

Z.M. (imię i nazwisko znane redakcji)

--------------------------------------------------------


z redakcyjnej poczty:

„Rozmowy niedokończone” (Radio Maryja, TV TRWAM, 12 czerwca 2014, godz. 18.15)
nagranie: http://www.radiomaryja.pl/wp-content/uploads/2014/06/2014.06.12.RozmowyNiedokonczone18.mp3
(od momentu 53:47 do 57:14)

Natalia z Lublina:
Odnośnie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w wykonaniu kościoła akademickiego KUL-u – podczas tegoż właśnie Tygodnia już od lat głoszą wtedy kazania niekatoliccy – nazwijmy to – duszpasterze, a w przypadku niektórych nawet ciężko mówić o jakiejś sukcesji apostolskiej – mam tu na myśli choćby baptystów czy adwentystów. Nie powinno tak być. Ekumenizm ekumenizmem, ale nie usprawiedliwia on popełniania nadużyć liturgicznych. Może tutaj zacytuję Kodeks Prawa Kanonicznego, kanon 767, paragraf 1:
„Wśród różnych form przepowiadania szczególne miejsce zajmuje homilia. Stanowi ona część samej liturgii i jest zarezerwowana kapłanowi lub diakonowi.”
I jeszcze instrukcja „Redemptionis Sacramentum”:
„Należy pamiętać, iż w myśl zapisu kan. 767 § 1 wszelkie wcześniejsze przepisy, które dopuszczały wiernych nie wyświęconych do wygłaszania homilii w czasie celebracji eucharystycznej uznaje się za zniesione. Owo dopuszczenie zostaje cofnięte, tak że nie może być przywrócone mocą żadnego zwyczaju.”
No a kościół akademicki KUL-u, niestety, przywraca...
Poprosiłabym księży profesorów o komentarz na ten temat.

Ks. prof. dr hab. Przemysław Kantyka (Instytut Ekumeniczny KUL):
Muszę powiedzieć, że te przepisy są ekumenistom znane i... chciałem panią jeszcze bardziej przerazić: tak jest nie tylko w Lublinie, ale tak jest również na centralnych nabożeństwach, mszach, świętach nawet, w czasie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, które są w dużych miastach, również w Warszawie. Tak to jest stosowane. Dlaczego? Na mocy pewnego wyjątku i bardzo utartego zwyczaju. Jest taka rozmowa, którą w kołach ekumenicznych się przytacza, między kard. Ratzingerem i jeszcze arcybiskupem Nossolem; gdy kard. Ratzinger się dowiedział, że jest to zwyczaj, który wprowadził kard. Wyszyński do Polski – gościnna wymiana kaznodziei, ale tylko w tym tygodniu i tylko wyjątkowo – i wyraził swój szacunek dla tego zwyczaju od tak dawnych czasów. A zatem chciałem uspokoić, że nie jest to praktyka nagminna – jest ona tylko wyjątkowa, i pasterze Kościoła w Polsce stwierdzili, że byłoby wielką szkodą dla ekumenizmu i dla modlitwy wycofanie tej praktyki.
Jeszcze à propos tych hierarchii prawd i wyczucia różnic: jeśli Wigilię Paschalną rozpoczyna się, gdy jeszcze jest jasno – też popełnia się wielkie wykroczenie liturgiczne. Jeśli zbiera się tacę w kościele przed zakończeniem modlitwy nad przygotowaniem darów, też popełnia się pewną niewłaściwość. Można by wymieniać i wymieniać. Ważne jest, żeby prawo kościelne szanować, ale ono nie powinno nas terroryzować. Jestem przekonany, że być może przyszłe „Dyrektorium Ekumeniczne” – te dyrektoria są wydawane co 20 lat – wprowadzą jakieś pewne wyjątki do tego, żeby można było homilie głosić również przez innych – niekatolików.

________________________

Ze strony: http://ekumenizm.wiara.pl/doc/478234.Raport-o-stanie-dialogu-ekumenicznego-w-Polsce

Polską specyfiką Tygodnia jest gościnna wymiana kaznodziejów: na Mszach św. w kościołach katolickich kazania głoszą duchowni z innych Kościołów chrześcijańskich, zaś księża katoliccy w czasie nabożeństw w świątyniach bratnich Kościołów. Gdzie indziej na świecie taka forma "wspólnoty ambony" nie istnieje. Tradycję tę zapoczątkował kard. Stefan Wyszyński, zgadzając się w 1963 r., aby pierwszy prezes PRE, luterański biskup Zygmunt Michelis głosił kazania na Mszach św. o jedność chrześcijan w warszawskim kościele sióstr sakramentek.

Choć praktyka ta nie jest zgodna z wytycznymi Stolicy Apostolskiej, Papieska Rada ds. Popierania Jedności Chrześcijan zgadza się na jej kontynuowanie. Abp Alfons Nossol, długoletni (1984-2006) przewodniczący najpierw Komisji, a potem Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski podkreśla, że wielokrotnie Kościół katolicki w naszym kraju wyprzedzał oficjalne decyzje i wytyczne watykańskie, gdy chodzi o nawiązywanie kontaktów z chrześcijanami innych wyznań. Na sympozjum ekumenicznym na warszawskim Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w grudniu 2004 r. hierarcha podziękował wręcz Prymasowi Polski kard. Józefowi Glempowi za wspieranie działalności ekumenicznej, nawet jeśli ocierała się ona o granice ortodoksji.


________________________
"Chciałem uspokoić", że choć najwyższa hierarchia w Polsce notorycznie łamie śluby posłuszeństwa - "nie jest to praktyka nagminna – jest ona tylko wyjątkowa".

Ręce opadają jak płetwy...

piątek, 13 czerwca 2014

Wspieraj nas w walce przeciwko niewiernym - Radio Watykańskie przyznaje w końcu...

...postawione pod ścianą, że te słowa padły podczas modlitwy w ogrodach watykańskich. Po czem dyżurny jezuita o. Felix Körner uspokaja, że nic się nie stało, że ten cytat z Koranu wspaniale komponuje się z modlitwami o pokój, a słowo "niewierni" oznacza tych, którzy nie wierzą w jednego Boga, więc z pewnością nie odnosi się ani do żydów ani do katolików

Jak długo jeszcze katolicy dadzą sobie robić wodę z mózgu przez oszustów z Radia Watykańskiego?

Przepraszam Cię, Mamo...

...za to, że mój arcybiskup Wiktor imprezuje z heretykami w katowickiej archikatedrze, w przytomności Chrystusa Eucharystycznego, zamiast napomnieć ich, zebrać i pozdrowić Cię choćby jednym Zdrowaś Maryjo...

Czy ja się doczekam czasów, gdy podczas "nabożeństw ekumenicznych" będzie pozdrawiana Najświętsza Maryja Panna?


Święty Maksymilianie, módl się za nami!

Komentarz czytelnika:
Byłem, widziałem, było naprawdę super. Atmosfera była tym radośniejsza, że można było dostać rozgrzeszenie bez konieczności wyznawania grzechów w konfesjonale! Po prostu pan ewangelizator powiedział, że kto przyjdzie do przodu i odmówi z nim modlitwę będzie miał grzechy odpuszczone. Po modlitwie powtórzył, że Bóg własnie wybaczył wszystkie grzechy i są nie tylko odpuszczone ale i wymazane! Ekstra , nie? Ciekaw jestem, czy aecybiskup siedzący za ewangelizatorem podziela ten entuzjazm i radość z faktu, że sakramenty już nie są konieczne.  



1081 - Wszystkie herezje samaś zniszczyła na całym świecie
[Niepokalanów, przed październikiem 1933] [1]

Jak to? Przecież jeszcze herezje istnieją, a tu Kościół św., w pacierzach o Matce Najświętszej, mówi o dokonanym już zniszczeniu herezji i to wszystkich?

Gdy Napoleonowi w jednej z bitew doniesiono, że niespodziewanie ukazała się jazda nieprzyjacielska na jednym odcinku, odparł: "więc nieprzyjaciel przegrał". A przecież walka jeszcze nie była ukończona, ani nawet zwycięstwo widoczne. Wiedział jednak bystry ten wódz, że po owym ukazaniu się jazdy nie było dla przeciwników nadziei zwycięstwa. Nie inaczej i my zwyczajnie słyszymy nieraz: "ten już przepadł, lub przegrał, stracony", chociaż jeszcze sprawa nie ukończona, ale już beznadziejna.

W podobnym znaczeniu głosimy o Matce Najświętszej: "wszystkie herezje samaś zniszczyła na całym świecie" [Oficjum NMP]

Co za piękne słowa!

Herezje, a więc nie heretyków niszczy, bo ich kocha, pragnie ich nawrócenia, właśnie z miłości ku nim uwalnia ich od herezji, niszczy w nich błędne poglądy i przekonania.

Zniszczyła, a więc nie tylko umniejszyła, osłabiła, ale zupełnie usunęła i - zniszczyła tak, że po nich śladu nie pozostanie.

Jakie? Wszystkie. Więc bez żadnego wyjątku - wszystkie.

A gdzie? Na całym świecie!


Więc nie tylko w jednym lub drugim kraju lub części ziemi, ale we wszystkich krajach na całym świecie.

I to samaś zniszczyła. Więc nie potrzeba niczego więcej, bo to zdolna jest uczynić Ona sama.

Z radością więc przypomnijmy sobie te potężne słowa: "Wszystkie herezje samaś zniszczyła na całym świecie".

Jak Ona to czyni?

Niezbędne są drogi cudowne Opatrzności Bożej i działalności Jej przez Niepokalaną w duszach. Wchodzi Ona do duszy albo przez wewnętrzne natchnienia, albo przez otoczenie. A gdy już wejdzie do duszy, albo tylko nieco drzwi duszy się uchylą, wchodzi do jej wnętrza, oczyszcza ją z grzechów i wad, upiększa cnotami i do gorącej miłości prowadzi.

Kochamy bliźnich naszych, bliskich, ale czy mamy w swym sercu miejsce dla biednych dusz omotanych sidłami herezji lub niewiary, albo schizmy? Otwórzmy je dla nich i postarajmy się wprowadzić do ich biednych serc Niepokalaną, by im prawdziwe szczęście - Boga przyniosła. Postarajmy się rozbudzić ich, by cośkolwiek dla Niepokalanej zrobili, choćby tylko na przykład "Rycerza" zaprenumerowali, albo inny datek Niepokalanej przysłali, lub w inny sposób cośkolwiek dla Niej uczynili. Ona im tego już nie zapomni. A i my będziemy mieć też zasługę.

o. Maksymilian Maria Kolbe OFMConv.

czwartek, 12 czerwca 2014

Felix culpa

Dzięki obfitości serca i mowie ust byłego rektora KUL, Gość Niedzielny zaczyna wreszcie zauważać, że na KUL pracują osoby, którym należałoby w trybie natychmiastowym odebrać prawo nauczania w imieniu Kościoła. Jak już red. Kucharczak ochłonie z wrażenia proponujemy mu, aby się z równym zapałem zajął sprawą innego szkodnika pracującego na tejże uczelni - o. prof. Wacława Hryniewicza

http://breviarium.blogspot.com/2013/08/sowo-ofiara-ma-dzis-raczej-pejoratywne.html
http://breviarium.blogspot.com/2007/09/zbawiciel-jest-polifoniczny-i.html
http://breviarium.blogspot.com/2007/03/o-wacaw-hryniewicz-omi-po-raz-kolejny.html

Wstyd, żeby rektorowi KUL trzeba było przyłożyć św. Janem Pawłem...

Czy wykładowcy KUL-u czytają czasem nauczanie św. Jana Pawła II, np. Evangelium Vitae ?

59. Decyzję o zabójstwie dziecka jeszcze nie narodzonego podejmuje często nie tylko matka, ale inne jeszcze osoby. Winien może być przede wszystkim ojciec dziecka, nie tylko wówczas, gdy bezpośrednio nakłania kobietę do przerwania ciąży, ale także kiedy pośrednio przyczynia się do podjęcia przez nią takiej decyzji, pozostawiając ją samą w obliczu problemów związanych z ciążą: w ten sposób rodzina zostaje śmiertelnie zraniona i zbezczeszczona w swej naturze jako wspólnota miłości oraz w swym powołaniu, jako „sanktuarium życia”. Nie należy też pomijać nacisków, jakie są wywierane przez szersze środowisko rodziny i przyjaciół. Nierzadko kobieta poddawana jest tak silnej presji, że czuje się psychicznie zmuszona do wyrażenia zgody na przerwanie ciąży: nie ulega wątpliwości, że w takim przypadku odpowiedzialność moralna spoczywa w szczególny sposób na tych, którzy bezpośrednio lub pośrednio zmusili ją do przerwania ciąży. Odpowiedzialni są także lekarze i pracownicy służby zdrowia, gdy oddają na służbę śmierci wiedzę i umiejętności zdobyte po to, by bronić życia.
o. prof. Andrzej Szostek MIC  ze św. Janem Pawłem II


Ale odpowiedzialność spada też na prawodawców, którzy poparli i zatwierdzili prawa dopuszczające przerywanie ciąży oraz — w takiej mierze, w jakiej sprawa ta od nich zależy — na zarządzających instytucjami służby zdrowia, w których dokonuje się przerywania ciąży. Ogólna i nie mniej poważna odpowiedzialność spoczywa zarówno na tych, którzy przyczynili się do rozpowszechnienia postawy permisywizmu seksualnego i lekceważenia macierzyństwa, jak i na tych, którzy powinni byli zatroszczyć się — a nie uczynili tego — o skuteczną politykę rodzinną i społeczną, wspomagającą rodziny, zwłaszcza wielodzietne albo zmagające się ze szczególnymi trudnościami materialnymi i wychowawczymi. Na koniec, nie należy lekceważyć zorganizowanego sprzysiężenia, ogarniającego także instytucje międzynarodowe, fundacje i stowarzyszenia, które prowadzą programową walkę o legalizację i rozpowszechnienie aborcji na świecie. W tym sensie problem przerywania ciąży wykracza poza sferę odpowiedzialności poszczególnych osób, a zło przez nie wyrządzone przyjmuje daleko idący wymiar społeczny: przerwanie ciąży jest niezwykle bolesną raną zadaną społeczeństwu i jego kulturze przez tych, którzy powinni być jego budowniczymi i obrońcami. Jak napisałem w moim Liście do Rodzin, „stajemy tu wobec olbrzymiego zagrożenia nie tylko poszczególnego jednostkowego życia ludzkiego, ale całej naszej cywilizacji”. Stajemy wobec czegoś, co można określić jako „strukturę grzechu” wymierzoną przeciw jeszcze nie narodzonemu życiu ludzkiemu.

Towarzyszu Szostek *), przyjrzyjcie się powołaniu waszemu! I jak macie gadać głupoty to lepiej zamilknijcie i zajmijcie się zbieraniem rybek albo hodowlą znaczków pocztowych.

*) 
o. prof. Andrzej Szostek MIC
praca magisterska napisana u ks. doc. dr hab. Karola kard. Wojtyły

były wieloletni Rektor KUL
obecny Kierownik Katedry Etyki na Wydziale Filozofii KUL 

wiceprezes Lubelskiego Towarzystwa Naukowego
Członek:
- Pontificia Academia per la Vita
- Komitetu Etycznego przy Ministrze Nauki i Szkolnictwa Wyższego
- Państwowej Komisji Akredytacyjnej
- Prezydium Fundacji Rektorów Polskich
- Towarzystwa Naukowego KUL
- Rady Naukowej Instytutu Jana Pawła II KUL
- Rady Generalnej Zgromadzenia Księży Marianów
- Lubelskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Filozoficznego
- Komisji Etyki w Nauce PAN
- Polskiego Towarzystwa św. Tomasza z Akwinu
- Rady Naukowej Fundacji Ius et Lex

ks. prof. Szostek, były rektor KUL kontratakuje

Cytaty za Gościem Niedzielnym

"nie ma więc potrzeby powoływania się na rangę Prawa Bożego górującą nad prawem ludzkim"

"Udzielenie informacji o miejscu, gdzie można dokonać aborcji dopuszczonej obecnym prawem nie uważam za akt uczestniczenia w samej aborcji. Terminu "uczestniczenie" nie można dowolnie rozszerzać. Przy tak szerokiej jego interpretacji należałoby uznać za uczestników aborcji bardziej jeszcze prezydenta, który obowiązującą dziś regulacje prawną podpisał, a także tych posłów, którzy - z obawy przed jeszcze bardziej "liberalnym" prawem - za jej przyjęciem, z bólem serca, głosowali."

a łyżka na to: niemozliwe!

KPK Kan. 1398 - Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.

KPK Kan. 1329 § 2. Karze wiążącej mocą samego prawa dołączonej do przestępstwa podlegają wspólnicy nie wymienieni w ustawie lub nakazie, jeśli bez ich udziału przestępstwo nie byłoby dokonane, a kara jest tej natury, że może ich dotyczyć; w przeciwnym razie mogą podlegać karze wymierzanej wyrokiem.

KPK Kan. 209 § 1. Wierni zobowiązani są - każdy przez swoje własne działanie - zachować zawsze wspólnotę z Kościołem.

KPK Kan. 212 § 1. To, co święci pasterze, jako reprezentanci Chrystusa, wyjaśniają jako nauczyciele wiary albo postanawiają jako kierujący Kościołem, wierni, świadomi własnej odpowiedzialności, obowiązani są wypełniać z chrześcijańskim posłuszeństwem.

KPK Kan. 225 § 2. Każdy, zgodnie z własną pozycją, jest także szczególnie zobowiązany przepajać i udoskonalać duchem ewangelicznym porządek doczesny, dając w ten sposób w dokonywaniu tych spraw i w wykonywaniu świeckich funkcji szczególne świadectwo Chrystusowi.
 

środa, 11 czerwca 2014

Jeśli lekarz nie chce zamordować dziecka, powinien wskazać matce inną osobę, która je zamorduje

tako rzecze ksiądz profesor Andrzej Szostek, podobno "etyk", były rektor Uniwersytetu Lubelskiego, niegdyś Katolickiego...

Erozja katolicyzmu w posoborowiu postępuje.

Najświętsze Serce Pana Jezusa, zmiłuj się nad nami!
Najświętsze Serce Pana Jezusa, zmiłuj się nad nami!
Najświętsze Serce Pana Jezusa, zmiłuj się nad nami!

Imam w Watykanie modlił się do Allaha o zwycięstwo nad niewiernymi

...twierdzą fachowcy, o czym donosi Fronda. Radio Watykańskie rżnie głupa. Jak zwykle.

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Roznegliżowane "tancerki" w katedrze w Osnabrueck

Zaproszone przez miejscowego biskupa.

Zjednoczone Przedsiębiorstwo Rozrywkowe pod nazwą Kościół katolicki w Niemczech zasysa już muł z dna.

Są jeszcze normalne, porządne, katolickie szkoły

Polecamy wywiad z Ryszardem Mozgolem, dyrektorem podwarszawskiego zespołu szkół www.akwinata.edu.pl


niedziela, 8 czerwca 2014

Warunki polowe

plaża w Normandii, druga wojna światowa
Kapłan w albie, ornacie i manipularzu, kciuk i palec wskazujący lewej dłoni - złączone
Ministrant z pateną komunijną
Żołnierze przyjmują Komunię świętą na klęcząco i do ust
Portatyl spoczywa na masce wojskowego Jeepa, przykrytej trzema obrusami.
Kielich z palką
Przenośna fisharmonia

A teraz zastanów się, Drogi Czytelniku, jak wygląda przeciętna posoborowa Msza święta polowa, mimo że nie ma wojny, a paramentów i westymentów jest pod dostatkiem...


sobota, 7 czerwca 2014

Międzyreligijny piknik w ogrodach watykańskich, przy muzyce i słonych paluszkach

Organizatorzy opublikowali program imprezy

Jak widać w planie są również ( pierwszy raz na Watykanie od 846 r. ) modlitwy islamistów do ich bożka Allaha z podziękowaniami za łaski zesłane wyznawcom religii mahometańskiej oraz rzekoma "modlitwa św. Franciszka z Asyżu" opublikowana po raz pierwszy w 1912 roku w jakimś samizdatowym francuskim pisemku, wcześniej nieznana.

Towarzystwo będzie się modlić o pokój.
Z kuchnią.

Złapmy w ten czas za różańce!
Kyrie eleison!


Business as usual

http://www.www.deon.pl/po-godzinach/rozrywka--relaks/muzyka/art,905,jan-garbarek-hilliard-ensemble-ostatnie-koncerty.html

5.06.2014 | Gdańsk Oliwa | godzina 21.00
Parafia Archikatedralna pw. Trójcy Świętej
ul. Biskupa Edmunda Nowickiego 5
80-330 Gdańsk
Miejsca siedzące nienumerowane: 130 pln
Miejsca stojące: 60 pln

_________________________________
06.06.2014 | Warszawa | godzina 21.00
Kościół oo. Dominikanów na Służewie
Klasztor św. Józefa
Ojcowie Dominikanie

ul. Dominikańska 2,
02-741 Warszawa
Miejsca siedzące nienumerowane: 120 pln
Chór 60 pln
Miejsca stojące 35 pln


Założę się, że arcybiskup metropolita gdański oraz ojcowie Dominikanie z Warszawy o niczym nie wiedzą. O żadnym koncercie, biletach, itp.

Wieczór z islamem w Watykanie

bez komentarza

http://www.timesofisrael.com/peres-abbas-to-attend-vatican-prayer-event-sunday/


Francis issued the invitation to Peres and Palestinian Authority President Mahmoud Abbas during his visit last week to Jordan, Israel, and the Palestinian Authority.
According to a statement released by Peres’s spokesperson, Abbas, Peres, and Francis will be joined by Jewish, Christian and Islamic religious leaders.
The event will feature readings about peace by the clergy from the Tanach, the New Testament and the Quran. Francis will then read religious verses with Peres and Abbas, which the three will have selected for the ceremony.

Heroldom przeszczepiactwa - pod rozwagę

wywiad z dr n. med. o. Jackiem Marią Norkowskim OP, lekarzem neurologiem

(...)
Czy zna Ojciec osobiście jakiś przypadek, kiedy osoba zakwalifikowana do zostania dawcą obudziła się ze śpiączki i odzyskała zdrowie?
- Takich przypadków jest dużo, także w Polsce. Osobiście znam Agnieszkę Terlecką, która była już kandydatką do zostania dawcą. Jej ojciec w pewnym momencie dowiedział się o prof. Janie Talarze, który wybudza chorych z uszkodzeniem mózgu. W ostatniej chwili rodzice Terleckiej zmienili decyzję i przewieźli córkę do kliniki prof. Talara w Bydgoszczy. Po pięciu dniach dziewczyna otworzyła oczy, a po kilku miesiącach rehabilitacji wróciła do całkowitego zdrowia.

Czy organy autentycznie martwego człowieka w ogóle nadają się do przeszczepu?

- Po śmierci człowieka nie można pobrać narządów ukrwionych. Wszystkie takie narządy pobiera się od osoby z bijącym jeszcze sercem, która formalnie jest nazywana osobą zmarłą. W Polsce nie ma obowiązku znieczulenia takiej osoby, tylko podaje się jej środki zwiotczające, czyli powodujące, że człowiek nie będzie się ruszał. W każdym kraju procedury są inne. W Polsce są bardzo liberalne. W Niemczech natomiast, osobom przeznaczonym do pobrania organów, a więc formalnie martwym, podaje się środki znieczulające.

Po co „oficjalnemu trupowi” środki znieczulające?

- Ponieważ może odczuwać on ból. Właściwie prawie nic nie wiemy na tema stanu jego świadomości; człowiek w śpiączce może rozumieć ludzką mowę, co wykazał Kotchoubey i co potwierdzają historie niektórych chorych. Jednym z nich był Zachariasz Dunlap w Stanach Zjednoczonych, który słyszał jak komisja lekarska orzekała, że on nie żyje. Jest z nim sporo wywiadów w internecie na ten temat, opublikowanych potem jak już wrócił do zdrowia.

Zatem wychodzi na to, że serce, wątrobę, nerkę itp. pobiera się tylko i wyłącznie od żywych jeszcze ludzi?

- Tak. Oni są w śpiączce, sami nie oddychają i zostali zdiagnozowani jako nieżyjący w myśl obowiązujących kryteriów ale równocześnie osoby takie mogą być w tym stanie nawet przez 3 miesiące i reagują ma podawane środki lecznicze tak jak każdy inny chory. Mam tu na myśli kobiety oczekujące potomstwa i diagnozowane jako będące w stanie śmierci mózgowej, którym pozwolono żyć, aby mogły wydać na świat swoje dziecko. Często jednak pobiera się potem od nich narządy, choć mogłyby one przeżyć i tym potomstwem się cieszyć. Taki przypadek miał prof. Talar.

Jakie pieniądze kryją się za transplantologią?

W Stanach Zjednoczonych z jednego ciała ludzkiego można uzyskać kwotę w wysokości dwóch milionów dolarów. W cenę wliczane są narządy człowieka z bijącym jeszcze sercem: wątroba, nerki, płuca, serce itp. Następnie po śmieci, z martwych już zwłok pobiera się: skórę, ścięgna, powięzie, chrząstki, kości, soczewkę, rogówkę itp. To razem uruchamia potężny biznes. W Europie jedna nerka kosztuje do kilkudziesięciu tysięcy euro.

A co z biorcą?

Musi pobierać leki immunosupresyjne, aby jego organizm nie odrzucił przeszczepu. Ściśle biorąc jego organizm to w końcu zrobi, ale chodzi o spowolnienie tego procesu.

Ile wynoszą roczne koszty utrzymania takiej osoby?
 
Systemy ubezpieczeniowe płacą do kilkudziesięciu tysięcy euro roczne na jednego pacjenta

(...)

Aby nie być potraktowanym jako dawca na zasadzie tzw. zgody domniemanej należy się zgłosić do Centralnego Rejestru Sprzeciwów na stronie Polstransplantu http://www.poltransplant.org.pl/crs1.html Formularz należy pobrać i wydrukować, wypełnić i wysłać na wskazany adres. To ważne, bo po wypadku można być uznanym za dawcę czasem nawet pomimo sprzeciwu rodziny. Chorych w śpiączce należy leczyć ( i rodzina zawsze powinna się tego domagać) a nie biernie obserwować jak pogarsza się ich stan a potem zabijać podczas pobierania narządów. 

cyrk na kółkach

czyli 10 maj AD 2014, katolicka katedra w Besancon (Francja). O co zakład, że biskup miejsca nic nie wiedział o imprezie?







piątek, 6 czerwca 2014

innowacyjność w domu i zagrodzie

słów brak

http://www.parafiamilosierdzie.tbg.net.pl/index.php/strona-startowa/144-inscenizacja-zamachu-na-papieza-jana-pawla-ii

"Bezpośrednio po Mszy św. odegrane zostało widowisko poświęcone jednemu z najbardziej znaczących momentów pontyfikatu Papieża Jana Pawła II - zamachowi na Jego życie. Po scenie zamachu było przedstawione również zdarzenie późniejsze – spotkanie Papieża z niedoszłym zabójcą.
Innowacyjność inscenizacji polegała także na tym, iż zagrali w niej dorośli – ks. proboszcz Jan zagrał rolę Papieża Jana Pawła II, zaś ks. Mirosław wyglądał groźnie i stanowczo w roli strażnika więziennego pilnującego Ali Agcę. Jeden z rekwizytów wzbudził ogromne zainteresowanie dzieci – papamobile."

ks. proboszcz Jan Zając podczas innowacyjnych wygłupów w swojem kościele parafialnem

Nienormalna propozycja

Rakowiecka, Jezuici


wtorek, 3 czerwca 2014

...aby liturgia katolicka nie była "antyżydowska"

Na stronie Komitetu Żydów Amerykańskich (AJC) możemy znaleźć ciekawe memorandum z 17 listopada 1961, a więc z czasów tuż przed Drugim Soborem Watykańskim, skierowane do Augustyna kard. Bea, kierującego Sekretariatem ds. Jedności Chrześcijan, będące wynikem prac studyjnych nad "elementami antyżydowskimi w liturgii katolickiej". Jak wynika z jego treści, jest to uzupełnienie wcześniejszego memorandum "Wizerunek Żydów w nauczaniu katolickim". Autorzy memorandum mają nadzieję, że nadchodzący Sobór weźmie postanowienia tychże dokumentów pod rozwagę, aby "polepszyć wzajemne stosunki między tradycjami religijnymi". Jak wiemy: wziął i polepszył. Skutki odczuwamy po dziś dzień.