niedziela, 27 września 2015

koncelebra z "biskupem Rzymu" w bazylice św. Piotra

Patrząc na zachowanie koncelebransów i asystujących diakonów człowiek zauważa, że wielu dzisiejszych duchownych zatrzymało się w rozwoju intelektualnym na poziomie upośledzonego gimnazjalisty.


Msza święta "biskuporzymska"

Tylko dlaczego fotografowie i kamerzyści poprzebierali się w szlafroki?

Gdyby kto szukał dowodu na totalny upadek dyscypliny liturgicznej w Kościele posoborowym to lepszego kandydata niż to zdjęcie chyba nie ma. Skoro biskup Rzymu i jego ceremoniarze mają w pompie to, co się wokół nich dzieje, to jakiś szeregowy wikary z Pierdziszewa Dolnego ma się czymkolwiek przejmować? Jakimiś rybrykami? Jakimś mszałem? Żarty jakieś...


piątek, 18 września 2015

Bp Bode: cudzołóstwo lepiej wyraża przymierze Boga z ludźmi niż sakrament małżeństwa

http://www.domradio.de/themen/weltkirche/2015-09-11/bischof-bode-ueber-seine-erwartungen-die-familiensynode-rom

„Ludzie [po rozwodzie] mogą zawrzeć nowy związek, który jest dojrzały,
ale nie ma takiej samej wartości sakramentalnej jak pierwszy
[związek]. Pytanie brzmi: czy ta nowa rzeczywistość, która być może lepiej
wyraża przymierze Boga z ludźmi
jak pierwszy związek, zawsze musi być
z wyłączeniem rozgrzeszenia i brakiem dostępu do komunii świętej"

Biskup Franciszek Józef Bode. Niemcy.
Będzie na Synodzie.

A więc masówka

http://www.osservatoreromano.va/it/news/la-riforma-del-processo-matrimoniale-la-dichiarazi

„Tak więc z tego podstawowego prawa, Franciszek czyni prawdziwy
początek swojej reformy: umieszczając ubogich w centrum, to znaczy,
rozwiedzionych żyjących w nowych związkach, uważanych za odrzuconych i
odtrąconych, i prosząc biskupów o prawdziwą i właściwą metanoję. To
znaczy, o "nawrócenie", o zmianę mentalności, która przekonuje i
podtrzymuje ich w odpowiedzi na wezwanie Chrystusa, obecnego w ich
bracie, biskupie Rzymu, aby przejść od restrykcyjnej liczby kilku
tysięcy orzeczeń o nieważności do niezmierzonej ich liczby
[dla] nieszczęśników, którzy mogą uzyskać orzeczenie o nieważności - z powodu widocznego braku wiary jako pomostu do wiedzy, a tym samym do wolnej woli
[niezbędnych aby] dać zgodę sakramentalną - ale są pozostawieni na
zewnątrz, poza systemem"
ks. prał. Pio Vito Pinto. Dziekan Roty Rzymskiej,
8.9.2015 - L'Osservatore Romano.

Zmierzamy ku katolickim rozwodom

Rezygnacja z obowiązkowej apelacji miała już kiedyś miejsce - i
przyniosła fatalne skutki. Od 1971 do 1983 r. dopuszczono na zasadzie
eksperymentu w sądach USA tak zwane „tymczasowe normy amerykańskie”,
gdzie dopuszczono brak apelacji, jeśli uznaje się drugi proces za
zbędny. Rezultatem było znikoma liczba apelacji. Sygnatura Apostolska,
najwyższy organ sądowniczy dokonując weryfikacji tych 12 lat wyraziła
obawy dotyczące nie tylko sposobu, w jaki niektóre lokalne trybunały
rozpatrywały pewne przypadki małżeństw, ale zauważyła, że w
ewidentnych przypadkach wymagających apelacji, nie wnosiła o nią żadna
ze stron, biskup ani obrońca węzła. Od grudnia 2015 „tymczasowe normy
amerykańskie” uzyskają walor w całym Kościele. A będzie nawet gorzej,
bo brak apelacji nie stanie się opcją, a normą.
prof. Benedykt Nguyen - Zmierzamy ku katolickim rozwodom, Catholic
Herald, 18.09.2015

http://www.catholicherald.co.uk/issues/september-18th-2015/were-heading-for-catholic-divorces/

piątek, 11 września 2015

"Papież" bez pektorału. Nowy "trynd" w USA i Watykanie

http://www.pccs.va/index.php/en/news2/attualita/item/3316-pope-emoji-launched-ahead-of-us-visit

Wygląda na to, że USA odwiedzi pewien miły starszy pan, który lubi się śmiać, kocha dzieci i dba o zrównoważony rozwój ekosystemów. Taki dalajlama, tyle że z Europy.

Papież bez krzyża... Aleśmy czasów dożyli...































wtorek, 8 września 2015

Prezent dla Matki Bożej na urodziny

Papież Franciszek zgodnie z zapowiedziami nakazał uproszczenie procesu kanonicznego dotyczącego orzekania nieważności małżeństwa. W wydanych we wtorek dokumentach wprowadzono zasadę szybkiego postępowania w takich przypadkach, jak brak wiary i aborcja.
Obecna reforma Franciszka zmienia zasady, które obowiązywały przez trzy wieki, od czasów papieża Benedykta XIV - podkreślono na konferencji prasowej w Watykanie.
Jedną z największych nowości zawartych w dokumencie w formie motu proprio „Mitis Iudex Dominus Iesus" jest właśnie tzw. szybki proces w sprawach, w których - jak podkreślono - istnieją ewidentne przesłanki do orzeczenia nieważności małżeństwa. Wśród nich wymieniono także m.in. krótkie pożycie małżeńskie, pozostawanie w związku pozamałżeńskim w chwili zawarcia małżeństwa lub zaraz potem, zatajenie bezpłodności, poważnej choroby zakaźnej bądź faktu posiadania dzieci zrodzonych z poprzedniego związku albo pobytu w więzieniu. Kolejne powody to wymuszenie zgody małżeńskiej przemocą fizyczną i niepoczytalność potwierdzona orzeczeniem lekarskim.
W takich wszystkich przypadkach orzeczenie nieważności małżeństwa będzie można od tej pory uzyskać w ciągu 45 dni.
Zgodnie z decyzją papieża dla stwierdzenia nieważności małżeństwa nie będzie już wymagane zgodne orzeczenie sądów kościelnych dwóch instancji. Zniesiony został nakaz apelacji od pierwszego orzeczenia; od tej pory będzie ono wystarczające.
Celem reformy - jak wyjaśniono - nie jest ułatwienie uzyskiwania orzeczenia o nieważności małżeństwa, ale „prędkość procesów”. Chodzi o to, jak napisał Franciszek, aby z powodu opóźniania wydania orzeczenia czekający na nie wierni nie byli „gnębieni przez mroki wątpliwości”.
Papież podkreślił, że świadom jest tego, że przyspieszone postępowanie mogłoby zagrozić zasadzie nierozerwalności małżeństwa i dlatego polecił, aby sędzią w takich sprawach był sam biskup, który „mocą swego urzędu duszpasterskiego daje większą gwarancję jedności katolickiej w wierze i dyscyplinie”.
O ile to możliwe, postępowania takie powinny być bezpłatne – nakazał papież, dodając, że w niektórych uzasadnionych przypadkach konieczne jest wynagrodzenie dla pracowników trybunałów.
Ponadto Franciszek postanowił, że w przypadku, gdy małżeństwo nie zostało skonsumowane, niepotrzebny jest proces, by stwierdzić jego nieważność.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych kardynał Francesco Coccopalmerio przypomniał, że proces kanoniczny ma na celu stwierdzenie nieważności małżeństwa. "Tu nie chodzi o proces, który prowadzi do unieważnienia małżeństwa" - dodał, podkreślając, że "nieważność to coś innego niż unieważnienie".
Analogiczny dokument papież wydał we wtorek dla Kościołów wschodnich, które mają osobny kodeks prawa kanonicznego.

----------------------
Wybaczcie Czytelnicy, ale tego się nawet odechciewa komentować. Czekamy teraz na wprowadzenie "stwierdzania nieważności" online, przez internet. Bo już praktycznie nic nie stoi istotnego na przeszkodzie. 

sobota, 5 września 2015